Tę opowieść piszę dla Was ja, Julia, połowa duetu White Balance. W 2022 roku spędziłam pół roku w podróży, z czego miesiąc w Meksyku. Przygodę rozpoczęłam na półwyspie Holbox. Jak to się stało, że jednym z moich pierwszych doświadczeń był ślub humanistyczny na plaży?

Któregoś popołudnia spacerowałam sobie po plaży, a aparat dyndał mi beztrosko na ramieniu. Nie wiedziałam jeszcze jak bardzo zadowolona będę, że wzięłam go ze sobą. A to wcale nie takie oczywiste – byłam w końcu na urlopie, miałam ze sobą telefon, a aparat nie zawsze chce mi się dźwigać… A tu tego dnia, wyjątkowo, na zwykłym spacerze, miałam ze sobą i aparat i drona.

Mistyczna ceremonia na plaży na półwyspie Holbox

Nagle moją uwagę przykuła niewielka grupa ludzi, którzy zbierali się na plaży. Podeszłam bliżej, zaciekawiona tym, co się dzieje. Od razu można było wyczuć radosną atmosferę, słychać było śmiechy i ożywione rozmowy. Wszyscy mieli na sobie białe lub czarne, zwiewne ubrania. Na piasku leżały kolorowe koce i naczynia do rytualnej ceremonii. Poczułam od razu lekkie podekscytowanie: czy to ślub?! Niemożliwe, trafiłam na ślub na plaży?! Ślub na plaży w Meksyku? Zaraz, a gdzie są Państwo Młodzi?

Najpierw usiadłam kawałek obok, obserwując grupę. Nie chciałam żeby odebrali mnie za intruza. Czujnie rozejrzałam się czy nie ma tam gdzieś profesjonalnego fotografa? Ewidentnie nie było. No nie, mieliby nie mieć zdjęć z takich chwil? Przełamałam się i podeszłam do kobiety, która miała najdłuższą białą suknię z całego towarzystwa – trochę stereotypowo, wiem. Zapytałam co to za ceremonia, czy są Państwo Młodzi, zdradziłam, że jestem fotografką w podróży i akurat przechodziłam obok. Okazało się, że to ślub dwójki mężczyzn, Alberto i Alejandro, a właściwie… jeden ze ślubów. Okazali się być przemiłą Parą, która tego dnia postanowiła opowiedzieć o swojej miłości jako mariażu Hellena z królem Egipcjaninem. Stroje gości nawiązywały do Ptomeleuszy – Egipcjanów. Zostałam z nimi przez jakiś czas i za ich pozwoleniem nieinwazyjnie fotografowałam. Bardzo mi potem dziękowali za uchwycenie ich miłości. Jeżeli interesuje Was ich opowieść, więcej przeczytacie na dole wpisu, pod zdjęciami.

Humanistyczna ceremonia ślubna Alberto i Alejandro

Ślub humanistyczny na plaży w Meksyku - Ślub humanistyczny na plaży
Ślub humanistyczny na plaży w Meksyku - Ślub humanistyczny na plaży
Ślub humanistyczny na plaży w Meksyku - Ślub humanistyczny na plaży
Ślub humanistyczny na plaży w Meksyku - Ślub humanistyczny na plaży
Ślub humanistyczny na plaży w Meksyku - Ślub humanistyczny na plaży
Ślub humanistyczny na plaży w Meksyku - Ślub humanistyczny na plaży
Ślub humanistyczny na plaży w Meksyku - Ślub humanistyczny na plaży
Ślub humanistyczny na plaży w Meksyku - Ślub humanistyczny na plaży
Ślub humanistyczny na plaży w Meksyku - Ślub humanistyczny na plaży
Ślub humanistyczny na plaży w Meksyku - Ślub humanistyczny na plaży
Ślub humanistyczny na plaży w Meksyku - Ślub humanistyczny na plaży
Ślub humanistyczny na plaży w Meksyku - Ślub humanistyczny na plaży
Ślub humanistyczny na plaży w Meksyku - Ślub humanistyczny na plaży
Ślub humanistyczny na plaży w Meksyku - Ślub humanistyczny na plaży
Ślub humanistyczny na plaży w Meksyku - Ślub humanistyczny na plaży
Ślub humanistyczny na plaży w Meksyku - Ślub humanistyczny na plaży
Ślub humanistyczny na plaży w Meksyku - Ślub humanistyczny na plaży

Inspiracja ślubna – ślub po swojemu. Albo… parę ślubów.

Jak wspomniałam, to był jeden z PARU ich ślubów. Jak to – zapytacie? Już wyjaśniam! Alberto i Alejandro podchodzą z Meksyku, ale ich historia jest o wiele bardziej skomplikowana. Alberto mieszkał w różnych krajach, w tym w Izraelu, Szwajcarii i we Włoszech, podobnie jak Alejandro, który również spędził parę lat za granicą, m.in. w Anglii, Hiszpanii i Maroku. Ich rodziny mieszkają w Meksyku, ale przyjaciele i znajomi rozsiani są po całym świecie. Początkowo Młodzi planowali skromny ślub w Hiszpanii, ale z biegiem czasu plany stały się śmielsze i tak zamiast prostej ceremonii w Madrycie, zdecydowali się wynająć całe zamczysko we Francji! To był powiew szaleństwa i romantyzmu: zaprosili swoje rodziny i najbliższych przyjaciół z całego świata, by spędzili razem cały tydzień we Francji, w okolicach doliny Loary, gdzie znajdują się najpiękniejsze zamki. Wcześniej jednak odbyło się kilka innych ceremonii, w różnych obrządkach i krajach: tradycyjne spotkanie w domu związane z żydowską kulturą, następnie cywilna ceremonia w Guadalajarze, Meksyku, rodzinnej miejscowości Alejandro. A pierwszym obrządkiem był właśnie Spiritual Union na Holbox w Meksyku, na który właśnie przypadkiem natrafiłam.

Luźna atmosfera. dekoracje w kolorach ziemi, spirytualne rytuały – robiło to niesamowite wrażenie. Do tego goście grający na gitarze, wspólne śpiewy i wychwalanie zachodzącego słońca. A podstawą tego wszystkiego była głęboka miłość Pary Młodej – do siebie nawzajem, ale i do swoich przyjaciół. Czuję się zaszczycona, że mogłam to – zupełnie niespodziewanie – uchwycić.

Planujesz ślub humanistyczny na plaży?

Chętnie sfotografujemy Waszą miłość w każdym zakątku świata. Napisz do nas, ustalimy szczegóły!